0
Ad@mus dał znać że nie bijecie na forum i jest tu kilka mądrych głów w dziedzinie elektroniki więc pytam
Mam Mazdę 626 GE rocznik 95 1,8 (przedstawię ją w swoim czasie ). Jako że jakieś niemiaszki się nudziły i zamontowały w niej immobilizer, mam teraz problem. Wygląda to tak:
Czyli sticka wkładamy w złącze i powinno być fajnie. A nie jest ;] bo było gniazdo to już nieco wyrobione i łapało po kilku razach, a dziś się mi ta środkowa blaszka w złączu urwała i nici z odpalania.
Na szybach mam naklejkę która coś tam chyba mówi o tym zabezpieczeniu.
A pod dechą takie coś:
Jak widać niemiaszki byli cwani bo wszystkie kable są czarne... Odpinanie wtyczek od tego modułu nic nie daje, bo pewnie coś gdzieś to odcina. Informacji na necie za wiele nie ma (przynajmniej po polsku, bo po niemiecku jest, ale ja niemieckiego nie znaju za dobrze). Any Ideas?