Witam!
Jestem młodym kierowcą i póki co jedyna możliwość pojeżdżenia czymś to auto rodziców, mocarne 1.9 TDI, można więc rzec że mimo młodego wieku już zachorowałem na VAGa i chcę się tej choroby jak najszybciej pozbyć. Na wakacjach tych i poprzednich udało mi się całkiem sporo zarobić, trochę pieniędzy uzbierałem wcześniej, czy też z naprawy sprzętu komputerowego, koniec końców udało się uciułać 15 tysięcy.
Szukam jakiegoś dobrego japońskiego coupe, oprócz sportowej duszy bardzo ważna jest dla mnie niezawodność, bo planuję całkiem sporą wycieczkę po europie tym właśnie autem. Nie chcę stanąć w środku lasu na jakimś zadupiu i tak stać.
Poza niezawodnością która stoi dla mnie na pierwszym miejscu, liczą się też inne rzeczy, druga najważniejsza dla mnie sprawa, choć nie wymagana, to popupy, a trzecia to napęd RWD, choć też nie jest konieczny, bo na utrzymanie jakiegoś 200sxa pewnie nie było by mnie stać a mx5 chyba trochę za małe. Spalanie jakoś strasznie mnie nie martwi ponieważ auto jest dla mnie po prostu sposobem na wyładowanie emocji i rzeczą która odrywa mnie od codziennych zmartwień, do roboty czy na uczelnie to sobie mogę jeździć busem za złoty pięćdziesiąt, chociaż jakby paliło w granicach 10l to bym nie narzekał. Z civiców to tylko siódemka coupe mi w miarę pasuje, ale pozostałe hondy, jak np. preluda już jak najbardziej.
Jeśli chodzi o styl to bardzo podoba mi się np. silvia S12, preludy czy eclipse, w sumie jestem pokoleniem szybkich i wściekłych więc w sumie nie ma co się dziwić.

Co moglibyście szczerze polecić żeby się nie przejechać na zakupie w tych ramach cenowych i nie skończyć u mechanika po tygodniu? Niestety nikt u mnie w rodzinie nie miał styczności z japońcami, więc muszę się was poradzić a za wszelkie rady bardzo dziękuję