0
Ja zrobiłem to tak:
1. Rozklejenie lamp (niekonieczne, jeśli w środku nie ma zabrudzeń)
2. Wyczyszczenie wewnątrz osadu przypominającego parę wodną zmieszaną z popiołem
3. Wizyta w sklepie po papier wodny (zależnie od stanu klosza) od 240 do 2500 lub od 800 do 2500 + pasta do usuwania rys Nigrin (jakakolwiek byle bez wosku).
4. Jeśli z kloszy odchodzi lakier bezbarwny, jak w moim przypadku, to w tym miejscu jedziemy po kolei na mokro: 240, 320, 400, 600... od 800 już całe klosze, 1200, 1500, 2000, 2500.
5. Nakładamy pastę polerską nie oszczędzając jej i jedziemy z polerką na mokro (najlepiej profesjonalną maszyną lub szlifierką z końcówką do polerowania, uważając, aby nie stopić kloszy) i po paru chwilach lampy są niemal jak nowe
6. Od wewnątrz odtłuszczamy i odpylamy, sklejamy klejem do szyb, czekamy chwilę, zakładamy i cieszymy się pięknymi lampami
Polecam, to działa