Japońskie kombi z lat 90-00 - co wybrać dla małej rodziny ?

[zabas]

btw, czemu akurat dżapońce? nie czarujmy się, ale w latach 90 to europejczyki miały lepsze wyposażenie, też dość wysoką bezawaryjność no i na pewno jest większy wybór

hmmm no a czemu jeździsz Civic'im 6gen z B16 a nie Golfem w GTi ?

Chce japońca i tylko japońca - Nie będe jeździł Paserrati, A4 albo BMW 3er... Włoskie i francuskie totalnie odpadają. Opla uważam mocno za ... nie powiem co. Ford mnie też do końca nie przekonuje. Chce japońca. Mam 3 i nie przesiąde się nagle na germana.

Zreszta takie japońskie kombi i tak jest 6 krotnie mniej spotykane jak Niemieckie podobne na drogach. i to uważam in plus.

Axello - liczyłem na Ciebie i się nie zawiodłem thx

Brałbym Honde ale brakuje w Europie jednej generacji Accorda w kombi i tego bym brał gdyby był

Tak to lepsze roczniki i wyposażenie oferują pozostałe marki.

Jeszcze jest Subaru ale ... szukam w miare taniego dupowoza dla rodziny

[sebawo]

hmmm no a czemu jeździsz Civic'im 6gen z B16 a nie Golfem w GTi ?

Bo go kupiłem x lat temu i byłem najarany co nie znaczy, że japońca bym wybrał na rodzinny dupowóz

To wszystko zależy jakie kryteria sobie przyjmiesz. Jak weźmiesz pod uwagę konkretny silnik, konkretne wyposażenie, do tego dostępność części i egzemplarzy na rynku, to europejczyk się wpasuje idealnie. Ale jak już za kryterium weźmiesz japońca, to się krąg zawęża i to znacznie

brałbym każde z powyższych, zależnie które w lepszym stanie za te 7 tysi bym wyrwał, taka prawda bo japońce z tamtych lat są świetne, pod warunkiem, że przez te 250-300tysi km ktoś o nie dbał.
Szukanie 626 w kombi, niezgniłej primery czy niezajechanego gala trochę czasu zajmie. A jak się nie zdecydujesz na konkretny model to szukanie zajmie 3 razy dłużej