0
Ostatnio edytowane przez Seiji ; 02-06-2014 o 20:42
ランサー エボリューション IV
峠の王者はランエボだ!
Imię: | Marcin |
Skąd: | Beuthen Oberschlesien |
Posty: | 913 |
Auto: | Mitsubishi GTO TT |
Silnik: | 6g72TT |
Moc: | 320KM |
Carisma to nie Volvo.
Powtarzałem Ci to wielokrotnie.
Volvo S/V40 jest zbudowane na platformie Mitsubishi. Było to joint venture - Volvo chciało by ktoś zbudował im dobrego następce przepełnionego wadami Volvo serii 400 (zbudowanego z pomocą Renault), a Mitsubishi potrzebowało fabryki w Europie.
zgodzę się, że carisma to mitsubishi jak przedstawisz ile ich sprzedało się w Japonii
volvo.
ランサー エボリューション IV
峠の王者はランエボだ!
Imię: | Sebastian |
Skąd: | Katowice |
Posty: | 596 |
Auto: | Civic EJ9 |
Silnik: | Co biere olej... |
Moc: | 1000500100900 |
A Ja Wam proponuję abyście się spotkali przy browarku i sobie pogadali na spokojnie, bo taką dyskusją nie pomagacie koledze w niczym
Imię: | Marcin |
Skąd: | Beuthen Oberschlesien |
Posty: | 913 |
Auto: | Mitsubishi GTO TT |
Silnik: | 6g72TT |
Moc: | 320KM |
Ostatnio na tradecarview widziałem jedną Carismę w Japonii na sprzedaż.Zamieszczone przez Seiji ➦
PS. było troche Mitsubishi, które nie były na sprzedaż w Japonii, np:
- Mitsubishi 380
- Mitsubishi Galant IX
- Mitsubishi Magna
- Mitsubishi Carisma
- Mitsubishi Endeavor
itd.
mitsubishi nie uznaję projektów robionych poza japoński rynek na pełnoprawne mitsubishi
ale rzućmy temat, jak kolega chce civica to się go nie namówi na nic innego
ランサー エボリューション IV
峠の王者はランエボだ!
jakbym miał kupić mitsu, wejść na 'ich' forum i poczytać konwersacje jak wyżej, to bym chyba golfa kupił
nawet nie próbuj, i tak wiemy że byś kupił hondę, już założyłeś że kolega z pierwszego posta chce usilnie ją kupićZamieszczone przez sebawo ➦
a nie wspomniałeś że 2 na 3 egzemplarze nie mają podłogi, i naprawdę nie będzie go stać na jej utrzymanie z powodu spalania i kosztów niektórych części które na poziomie fiata to nie są, chyba że rodzice go będą ratować na każdym kroku
na pierwsze auto to pasowało by coś idioto-odpornego, czego nie żal było by przerysować, oraz najlepiej nie osiągającego za szybko ani za dużego v-maxu
kupić padakę czy też skarbonkę nie jest trudno (zwłaszcza w polsce), kolega Świerszcz powinien zabrać ze sobą do oglądania przyszłego bolida przynajmniej jedną osobę która będzie się na tym znała, żeby się nie okazało że zostawia cztery ślady na drodze i w deszczowych warunkach pogodowych leci bokiem na prostej drodze
edit:
co prawda nie jestem fanem tej marki ale w tych pieniądzach można kupić Audi A4 B5 ze starym dobrym 1.9tdi, słyszałem że podobno jest to marka z tzw 'pussy magnet', nie wiem nie jeździłem takim jeszcze
Ostatnio edytowane przez Seiji ; 02-06-2014 o 23:14
ランサー エボリューション IV
峠の王者はランエボだ!
Imię: | Marcin |
Skąd: | Beuthen Oberschlesien |
Posty: | 913 |
Auto: | Mitsubishi GTO TT |
Silnik: | 6g72TT |
Moc: | 320KM |
Ja mam propozycję...
http://olx.pl/oferta/proton-418-glxi...tml#cea0875b73
Chłopcy trochę odeszli od głównego wątku więc postaram się wrócić.
Do niczego nie będę Cię namawiał, to Twoje życie, Twoje pieniądze i Twój pomysł. Postaram się podpowiedzieć jak moim zdaniem byłoby zrobić to najlepiej.
Sam kiedyś stałem przed dylematem kupna pierwszego samochodu(pewnie nie tylko ja) i przeglądając internet(tak, miałem wtedy dostęp do internetu) zastanawiałem się co najlepiej kupić i jak najrozsądniej zagospodarować uzbierane pieniądze. Wybór był ogromny, teraz jest jeszcze większy ale już wtedy można było nabawić się zawrotów głowy. W pewnym momencie trafiła się okazja kupienia lekko zbitego Forda Escorta z silnikiem 1.8D o zawrotnej mocy 60KM wyprodukowanego w 1991 roku. Kupiłem go za grosze, nic praktycznie do niego nie dokładałem - najtańszy olej, części tanie i ogólnodostępne, do tego ropniak - jeździłem gdzie chciałem i kiedy chciałem mimo, że nie zarabiałem wtedy dużo. Apetyt jednak rośnie w miarę jedzenia - patrząc na znajomych, kolegów wożących się Civicami, Accordami, VW, Audi, itp, itd stwierdziłem, że też czas kupić coś młodszego, ładniejszego i mocniejszego(Ford rozpędzał się do 100 wieczność), coś co można by "stjuningować", no bo kto by dopieszczał starego, poobijanego Forda... Sprzedałem Forda i kupiłem Ibizę ze słynnym silnikiem TDi - podobało mi się, jakoś jechało, można było pomodzić i miałem coś o czym marzył każdy Polak - auto ze stajni VW z super silnikiem TDi. Auto nowe nie było, więc naprawy się zdarzały. Jak łatwo się domyślić nie były takie tanie jak w Fordzie, olej też trzeba było już lepszy wlać bo turbina potrzebuje. Wszędzie pisali o czip tuningu, trzeba było zrobić i u siebie. Tak auto pożerało kasę a i tak zostało potem sprzedane za bezcen w porównaniu do inwestycji.
Żeby było jasne - nie mam zamiaru Ci mówić, że masz kupić Forda, Seata, Hondę, Skodę, Mitsubishi, Toyotę, Nissana czy jakąkolwiek inną markę, chciałbym tylko Ci uzmysłowić, że pierwszy auto może być różne, kwota jaką chcesz przeznaczyć też nie jest jakaś super wielka. Przemyśl sprawę i odpowiedz sobie na pytania czy faktycznie potrzebujesz obecnie sedana(piszesz, że większość tras będziesz robił po mieście), czy potrzebujesz tak uwielbianego B18 pod maskę, którego ktoś upalał przez 10 lat i na naprawy wydasz więcej niż być może na auto, czy na pewno chcesz aby to pierwsze auto było tą perełką, o którą będziesz dbał, do której będziesz wkładał każdy grosz i która przede wszystkim zostanie z Tobą na zawsze i tym samym nie wyrzucisz pieniędzy w błoto?
Sorry za małe wypracowanie. Życzę Ci abyś dokonał dobrego dla siebie, a nie dla innych, wyboru.
Ostatnio edytowane przez ArteK ; 02-06-2014 o 23:41
>> Fuck the plastic, ride the classic! <<
"The only thing necessary for the triumph of evil, is for good men to do nothing" - Edmund Burke