0
Ja jeszcze szybko dodam, że w pewien sposób sebawo ma rację. Każdy lakier płowieje i są jakieś drobne różnice w odcieniach. Dajmy na to czerwony lakier świeżo robiony z kodu nie będzie już tak idealnie spasowany jak lakier położony w fabryce dlatego najlepiej wziąć klapkę wlewu i do niej dobierać. Dla lakiernika kod lakieru to tylko w pewien sposób "baza" od której dopiero zaczyna dobierać konkretny odcień. Ja mam srebrną EK i mam niby kod lakieru, ale i tak jak pytałem lakiernika to powiedział mi, żebym przyniósł klapkę od wlewu bo srebrny jest ciężko przygotować nawet jak masz kod... Sprawdza sobie kod lakieru, wybiera kilka odcieni i dopiero wtedy dopasowuje ten konkretny.