pamiętam jak 2 lata temu jakieś święto wypadło w niedziele, a że dziewczyna pracuje na weekendy to skorzystaliśmy z okazji i pojechaliśmy do chorzowa do parku czy tam do zoo godzine szukałem miejsca żeby auto zaparkować, ale później jak się spacerowało po parku gdzie było pełno rodzin i kilometrowe kolejki do zoo poprawiało humor widząc w końcu ten park tak żywy


taka moja myśl