0
| Imię: | Piotrek |
| Skąd: | Dąbrowa Górnicza/Będzin |
| Posty: | 2,899 |
| Auto: | Nissan Primera |
| Moc: | Wystarczająca |
No to jak w temacie mieliście juz kiedyś jakieś bum na drodze ?
Zacznę od siebie - miałem 2 jedna we wrześniu 2009 wjechałem w tył Mastera, z powodu wyskakującego gliny z krzaków ... długa historia, ja się zgapiłem, gość przedemna myślał że na niego macha tym lizakiem dał po hamplach a ja tak byłem zagapiony na niebieskiego na środku trasy ekspresowej ( jechałem lewym pasem, a glina wbiegł prosto z krzaków na srodek drogi żeby mnie zatrzymać ) i zastanawianiem się czy go coś nie pierdyknie zaraz że nie zauważyłem że master już w zasadzie stoiNo i było bum - oczywiście moja wina bo nie zachowałem odległości ble ble ble ble ble ble itp itd. 2 miesiące i 6 tysięcy później auto było juz na kołach i jeżdżę nim do tej pory
![]()
Drugi raz miałem stłuczkę pod centrum handlowym w kwietniu 2010 - ulica jednokierunkowa 2 pasy ruchu, jadę lewym pasem i nagle baba z prawego pasa skręca w lewo prosto przed moja maskę ... no i było bum Najlepsze jest to że jechałem nie swoim autem ...
| Imię: | Paweł |
| Skąd: | Myszków / Oświęcim |
| Posty: | 1,771 |
| Auto: | Honda Civic MB3 dzifko |
| Silnik: | D15Z8 |
| Moc: | 114 |
Hmm... ja nie miałem. Ale mama miała ciekawe zdarzenie za czasów Unolota. Na wiadukcie w Myszkowie w styczniu 2009 była uczestniczką Domino Day. Scenic wjechał w Golfa, Golf w Seicento, a Seicento w Uno mamy. Trzy auta z bagażnika Uniaka zrobiły sobie garaż![]()
Miałem nie ze swojej winy, w tym roku w Rybniku na jednym z rond starszy facet wymusił i we mnie wjechał.
Na szczęście skończyło się na przerysowany boku i uszkodzonym błotniku, nie swoim autem akurat, tylko ojca, ale zawsze to jakaś szkoda była.
Facet nie chciał policji i kłopotów, dogadaliśmy się z gotówką na miejscu![]()
No ja miałem dwie niestety dwie, w sumie jedną stety.
Pierwsza jak jeździłem polówką, do której ojciec się bardzo przywiązał i bym nią pewnie jeździł dopóki by się nie rozleciała, a był to szrot konkret.
Otóż uprzejmy pan w escorcie combi wyjechał mi z podporządkowanej w dodatku chyba pijany, nawet specjalnie już nie hamowałem bo to były ułamki sekund. Gość spierdolił, ale dziadek którego 20m wcześniej prawie przejechał spisał blachy, cała sytuacja miała miejsce pod komendą w Będzinie.
Podałem na psiarni numery i znaleźli go w pobliżu pod domem, prawdopodobnie wziął kogoś na podstawkę. Trochę przybajerowałem rozlałem olej pod silnikiem spuściłem powietrze z jednej felgi i dostałem szkodę całkowitą i w dodatku sprzedałem rozbitą polówkę za przyzwoite pieniądze i kupiłem hondę.
Drugi raz miesiąc po zakupie hondy leciałem w zimę w miarę suchą drogą 120-130 gdy nagle uprzejmy pan fiestą chciał mi zjechać z lewego na środkowy, jednak nie zauważył że już zmieniłem pas, uciekłem na skrajny prawy pas, na którym było błoto pośniegowe poczułem shimme zaczął myszkować mi cały tył, wiedziałem że mnie obróci,dodałem do oporu gazu żeby zrobić to przed fiestą, a nie obok niej brakło mi jakiś 40 cm zahaczyłem lewym tylnym bokiem i obróciło mnie przy tej prędkości, widziałem że lecę prosto na słup, to był taki szok że gubiłem pedały kręcąc się wokół własnej osi i szczęście w nieszczęściu piętą trafiłem na hamulec, zatrzymałem się około metra od słupa. Fiesta została naprawiona z mojego oc ja dostałem 300 mandatu i zapłaciłem 900zł za naprawę, a byłyby felgi...![]()
Jeżdżę autem 3.5 roku i przez ten czas 2 stłuczki, obydwie jeszcze mazdą i obydwie nie z mojej winy. Raz jakieś 3 miesiące po kupnie mazdy koleś wymusił mi pierwszeństwo starym polo, na szczęście jechałem powoli i mnie więcej wychamowałem, lekko do uderzyłem w bok, pękł mi zderzak, połamały się zaczepy z lampy i trochę pas przedni wgniótł. Druga większa która zadecydowała o sprzedaży Mazdy w Grudniu zeszłego roku, blisko domu, znów koleś w BMW E30 wymusił i władował się mi w bok, skutek drzwi i tylny błotnik do wymiany, w BMW lekko uszkodzony błotnik i zderzak. Honda jeszcze na szczęście nie ucierpiała chociaż kilka dni temu było blisko jak niemal w tym samym miejscu co robiłem mazdę znów koleś dostawczakiem wymusił i jeszcze się dziwił czemu na niego trąbie...
Jeden incydent zaistnial jakies 3 lata temu
Przy wyprzedzaniu pewnej 62 letniej pani, ktora jechala jakies 25km/h a ja przez 10min jechalem za nia ;/ wkoncu nie wytrzymalem.Wyprzedzam a ona zdecydowala sie skreac (do koscioła) w moja strone w momencie gdy bylem rowno z nią.Oczywiscie zapomnialo jej sie wlaczyc kierunkowskazu wiec nie wiedzialem jakie ma zamiary
Pani uderzyla mnie nadkolem w nadkole i wyladowalem na poboczu pasa przeciwnego. Zatrzymalem sie jedna strona na pasie zieleni rownolegle do drogi a w maske wbił sie słup ;/
Wszystko bylo by cacy na moja korzysc gdyby tylko w tym miejscu mozna bylo wyprzedzac
Ale i tak najlepszy byl gapowicz jak podbieglem do tej babki czy sie nic nie stalo a on podlatuje i krzyczy - ,, Panie pan leci do auta bo tam sie pali !! '' podbiegam do auta otwieram drzwi a tam ten proszek z poduszekopada jak snieg
Koszt calej imrezy 3000 zlych nie polecam do tej pory pamietam smrod tego gazu z poduszek.
jakiś rok temu debil niepotrafiący zachować odpowiedniej odległości siedział mi na zderzaku ja wychamowałem przed wbiegającym na ulice łebkiem on wychamował na mnie dobrze że miałem ze sobą Mamę bo gdyby nie ona koleś zostałby przerobiony na karmę dla kotów, kasa poszła z jego ubezpieczenia ja pomalowałem zderzak reszta w kieszeń ale 2 tygodnie później ślepy dziad nie widząc na parkingu jednego jedynego auta (mojego) cofał i podrapał mi tylni zderzak.
Trzeba coś z tym zrobić zrzućmy się na klubowe AK47 i odrazu takich osobników będziemy rozstrzeliwać na miejscu, będzie mniej wypadków a i ruch na ulicach się zmniejszy
hwasciur popieram ;p
| Imię: | Piotrek |
| Skąd: | Dąbrowa Górnicza/Będzin |
| Posty: | 2,899 |
| Auto: | Nissan Primera |
| Moc: | Wystarczająca |
Popieram i wprowadźmy tzw odstrzał prewencyjny na niektórych idiotów na drogachZamieszczone przez hwasciur ➦
![]()
Tak jak kiedyś powiedział Clarkson w Top Gear na autostradach na wiaduktach powinni być snajperzy i strzelać do tych co jadą za wolno lub blokują szybki pas.
Co do takich idiotów to jakieś 2 tygodnie temu jechałem służbowym Doblo i przed mną jakaś starsza babka jedzie i nagle bez powodu przed przejściem dla pieszych po hamulcach i się zatrzymała mimo że pasy był puste.... mało co w nią nie wjechałem bo raczej się nie spodziewam że ktoś się zatrzymi8e przed pustym przejściem albo na zielonym jak też kiedyś się mi babka zatrzymała, a najgorsze jest w takich sytuacjach to że i tak jest wina tego co jedzie z tyłu...