0
![Przykro mi ;)](images/buttons/down_dis.png)
![Przykro mi ;)](images/buttons/up_dis.png)
Przyszły mrozy i jak podejrzewałem, wychodzą pewnie mankamenty starego auta. Dzisiaj jadąc do pracy usłyszałem dziwne piszczenie lub świst z lewej strony. Dźwięk ten pojawia się podczas jazdy przy prędkości obrotowej od 2k do 4k i co 500 obrotów cichnie. Dźwięk ten jest dosyć cichy, nie tak jak standardowo piszczą paski, więc nie wiem czy to jakiś pasek. Czy klimę, wspomę i altek napędza jeden pasek? Bo to raczej nie rozrząd. Myślałem też, że jak się silnik zagrzeje, to przestanie, ale nic z tego. Jutro wsadzę jeszcze auto do garażu, żeby na mrozie nie stało. Ktoś ma inny pomysł i/lub co z tym paskiem można zrobić? wd40 psikał nie będęW każdym razie dźwięk przypomina turbinkę
![]()
może pompę wody powoli coś już "rozkłada" i zaczyna pogwizdywać, może któraś rolka od rozrządu zaczęła się odzywać, ciężko stwierdzić, trzeba autko osłuchać. i zlokalizować dźwięk. inaczej się nie da.
Imię: | Piotrek |
Skąd: | Dąbrowa Górnicza/Będzin |
Posty: | 2,899 |
Auto: | Nissan Primera |
Moc: | Wystarczająca |
sprawdź napięcie paska rozrządu, czasem potrafi tak gwizdać pasek/rolka
Hania postała nockę w garażu i dźwięk ucichł. Dzisiaj znów pod chmurką więc zobaczymy czy to przez zimno. Kolejny etap to zlokalizowania. Kurde, nie podejrzewałem, że mam az tyle pasków klinowych - aż 3![]()