0
To tak.Pasek dzis zdjety i alternator przegladniety ;p Opor jako taki jest,ale wiadomo,ze jakis byc musi.Poza tym oporem nie ma nieprawidlowosci.Tyle sie tylko poprawilo,ze przestal pasek narazie piszczec.Pewnie byl zle dociagniety z deczka.Pare dni wstecz zdjalem jeszcze raz przepustnice(przeczyscilem dla pewnosci),krokowy(rozkrecilem,ale bylo jak byc powinno-chodzil luzno i rowno) Co sie dalo to wyczyscilem i szczerze watpie,ze ma gdzies lewe powietrze bo staralem sie sprawdzic wszystko dokladnie.Swiece i kable sprawdzilem.Kable i swiece byly nowe.Zostaje jedynie cewka i wezyki podcisnienia. Co do tego pierwszego mialem trobne problemy przy montazu,gdyz ukrecil sie gwint i na ten moment przewody sa podpiete roboczo,ale mysle ze solidnie. Wskazowki? A moze faktycznie altek pada?