PDA

Zobacz pełną wersję : Swap'y - a jak z ubezpieczeniem itp.



Bagi
14-03-2012, 16:06
Witam. Chciałem sie o coś zapytać. Być może i będę robił swapa. Ale chodzi mi o to jak to wygląda. Czy w ubezpieczalni dalej mam ubezpieczać auto na ten silnik co był ? I czy w dokumentach też nic nie zmieniam i zostaje jak jest? Chciałbym się też pozbyć gazu. Ale w dokumencie będzie dalej wbity, więc mam pojechać na stacje kontroli i powiedzieć żeby wykreślili mi gaz ? czy trzeba będzie nowy dokument wyrabiać.

freeway
14-03-2012, 16:36
Powiem krótko.Olej to i nic nie zmieniaj.Tylko niepotrzebne koszty,urząd oraz OC.Jakbyś kiedyś sprzedawał Hanke to wtedy zgłosisz.
Co do LPG to pojawia się pewien problem.Instalacje LPG powinna zdemontować firma zajmująca się montażem LPG a nie w przydomowym garażu.Po demontażu wydają stosowne zaświadczenie i z tym udajesz się do urzędu.Tam skreślają adnotacja LPG i na tym koniec.

@Kawalerro
O LPG pisałem w czasie gdy Ty skrobałeś.:P

kawalerro
14-03-2012, 16:39
A po co Kolega ma płacić 60zł więcej za przegląd??
Co do swapa to nic nie zmieniaj w dokumentach.

LPG musisz mieć papierek ze stacji kontroli pojazdów że takowej instalacji nie posiadasz i z tym papierkiem do urzędu miasta...
Chyba nie obędzie się bez nowego dowodu...

Ale mogę się mylić. Miałem sam tak robić w jajku kiedyś ale plany się zmieniły ;p

Bila
14-03-2012, 16:59
Co do swapa to nic nie zmieniaj w dokumentach.

co wy pieprzycie, nie nic nie zmieniaj tylko to jest twoja decyzja

zmieniasz pojęmnosc, to masz obowiązek zgłosić to w urzędzie, ale że jako numerów silnika w dowodach już nie ma - to nie zgłaszasz tego tylko z tego względu że za zmiane na wyższa pojemność zapłacisz wyższe ubezpieczenie - jednak w przypadku kolizji, np masz w dowodzie 1.3 a zmienisz na k20 warte 8k, to i tak dostaniesz warosć pojazdu z dowodu czyli z 1.3 :)

i tyle tylko różnic :]

Gierade
14-03-2012, 17:06
jednak w przypadku kolizji, np masz w dowodzie 1.3 a zmienisz na k20 warte 8k, to i tak dostaniesz warosć pojazdu z dowodu czyli z 1.3
Jeżeli masz kolizję EG3 z K20 pod maską + nowy lakier, etc. to uwierz mi, ale nie dostaniesz pieniędzy jak za zwykłe EG3. Tylko faktycznie miej wszystko w porządku w papierach.

Prawda jest taka, że jak robisz swapa i chcesz być w porządku wobec prawa, to powinieneś zgłosić zwiększenie pojemności silnika, zrobić przegląd, opłacić większe OC.
Natomiast spora część osób zmienia pojemności nigdzie tego nie zgłaszając i też żyją.

Gress
14-03-2012, 17:08
Instalacje LPG powinna zdemontować firma zajmująca się montażem LPG a nie w przydomowym garażu

z tym sie akurat nie zgodze, sami targalismy całą instalacje u kumpla w garazu, pojechał na przegląd, powiedzial ze nie ma juz gazu, dostał kwitek i z kwitkiem do wydziału komunikacji.

Karolek
14-03-2012, 17:25
Co do gazu to sie nie znam bo nigdy nie mialem, a co do silnika to i mozesz posluchac Kawallero i Gierade, zglosic mozesz ale nie musisz, tylko wiedz o tym ze jak ktos dojdzie glupim przypadkiem ze masz wieksza pojemnosc a placisz za mniejsza, to tez możesz miec nieprzyjemności, juz nie chodzi o to ze dostaniesz zwrot kasy za 1.3 majac k20 przy kolizji..... (oczywiscie z nie Twojej winy :P )
Ja tez powinienem zglosic mojego swapa mimo tego ze mam 1.6 ale juz we Vtec-u, tylko szkoda mi kasy na nowy wyrób nowego dowodu, bo za niedługo mi sie zameldowanie zmieni i dwa razy nie ma po co ( tak mi sie zdaje )....

sebawo
14-03-2012, 17:59
A jest tak:
Po zmianie silnika jedziesz na stację kontroli i gadasz jaki wsadziłeś silnik, potem jedziesz do wydziału komunikacji i dostajesz nowy dowód. Z dowodem i FAKTURĄ z wymiany silnika jedziesz do ubezpieczalni i rekalkulujesz składkę pod kątem zmiany pojemności i wzrostu wartości pojazdu o nowy silnik. Jak jest z gazem, to nie wiem, w dowodzie jest wbity i przy każdym przeglądzie zapłacisz ekstra 60PLN, czy ten gaz tam faktycznie jest czy nie, więc musisz się go pozbyć z dowodu. a jak, to pewnie pani w wydziale komunikacji Ci powie, więc sobie zadzwoń :)

Gress
14-03-2012, 18:09
Z dowodem i FAKTURĄ z wymiany silnika jedziesz do ubezpieczalni

a jak nie mam zadnej faktury, dowodu?
sam zmienialem, a silnik kupilem na forum z anglika
tez by sie przydalo kiedys przerejestrowac..

Karolek
14-03-2012, 18:56
Sebcio, widze ze madrościa szalejesz, to powiedz mi prosze co ja mam zrobic, jak mi przy swapie pojemnosc sie nie zmienila, natomiast silnik jest wiecej wart, komu i jak to zglosic, ubezpieczyć silnik?? XD

Gierade
14-03-2012, 18:58
Sebcio, widze ze madrościa szalejesz, to powiedz mi prosze co ja mam zrobic, jak mi przy swapie pojemnosc sie nie zmienila, natomiast silnik jest wiecej wart, komu i jak to zglosic, ubezpieczyć silnik?? XD
Skoro nie zmieniła Ci się pojemność, to według prawa nie zmieniło Ci się nic.

Dodatkowo mam pytanie, po co im faktura w tym urzędzie?

Piotrek!
14-03-2012, 19:00
a jak nie mam zadnej faktury, dowodu?
sam zmienialem, a silnik kupilem na forum z anglika
tez by sie przydalo kiedys przerejestrowac..

Przy takiej zmianie w papierach niezbędny jest papier od rzeczoznawcy.


Problemy mogą być przy dzwonie. Jeśli ktoś skasuje auto i ubezpieczyciel podczas wyceny szkody zauważy, że płaciło się za mniejszą pojemność niż się ma na prawdę to w świetle prawa jest się oszustem i nici z odszkodowania.


Przy zmianie pojemności olał bym sikiem prostym tę papierkologię bo nie ma to wpływu na koszt ubezpieczenia więc podając przykładowo 1.6 przy zawieraniu ubezpieczenia nie poświadcza się nieprawdy.

axello
14-03-2012, 19:06
pojemnośc sie nie zwiekszyła za to moc w prownaniu do tamtego silnika jest wieksza :)

Gierade
14-03-2012, 19:15
pojemnośc sie nie zwiekszyła za to moc w prownaniu do tamtego silnika jest wieksza :)
Ale to równie dobrze po zrobieniu dolotu i wydechu Ci się moc zwiększy. To nic nie zmienia w dokumentach. Ich nie interesuje czy ty masz seryjnie 125 koni, czy dmuchnięte 200.

maliniak
14-03-2012, 19:28
u mnie Pani ze starostwa w Civicu d15b7 wpisała że to jest silnik Diesla i co:-/? żadna kontrola Policyjna bądź Diagnostyczna takiego wybryku nie dojrzała tym bardziej później jak zrobiłem swapa na z6 też w to nikt nie wnikał więc ja na twoim miejscu bym to olał i jeździł z takim silnikiem jak mi się podoba...z gazem hmm...musiał byś się poradzić jakiegoś instalatora gazu co dalej zrobić i jak to formalnie wygląda z tą eliminacją gazu

sebawo
14-03-2012, 21:05
a jak nie mam zadnej faktury, dowodu?
sam zmienialem, a silnik kupilem na forum z anglika
tez by sie przydalo kiedys przerejestrowac..

Żaden ubezpieczyciel Ci nie ubezpieczy wozu na wyższą kwotę niż katalogowa, chyba, że udowodnisz, że jest więcej wart. Tak samo jest przy car audio, czy sprzęcie domowym przy ubezpieczaniu mieszkania/domu. Natomiast porządek w papierach możesz sobie zrobić zmieniając pojemność w dowodzie.



Sebcio, widze ze madrościa szalejesz, to powiedz mi prosze co ja mam zrobic, jak mi przy swapie pojemnosc sie nie zmienila, natomiast silnik jest wiecej wart, komu i jak to zglosic, ubezpieczyć silnik?? XD

Powtarzam, nie mając dowodu zakupu/wymiany silnika nikt Ci na słowo honoru auta nie ubezpieczy na wyższą kwotę. No chyba, że zapłacisz rzeczoznawcy za wycenę wprowadzonych zmian.

Widzę, że nie wszyscy rozumieją różnicę między przeglądem, dowodem rejestracyjnym i danymi w nich zawartymi a ubezpieczeniem, to są dwie różne kwestie. Po swapie dowód możesz wyprostować łatwo, a jeśli się zmieniła pojemność to ubezpieczyciel przeliczy składkę do nowej pojemności, ale wartość auta się nie zmieni i dalej będzie warte tyle ile daje eurotax. A to, że swap kosztował połowę wartości auta, to jeśli nie masz na to dowodu, to tylko Twój problem. Jak ktoś Cie rozwali i skasuje wóz to dają Ci tyle, ile warte było auto wg eurotaxu w chwili zdarzenia.


Nie wiem czy zauważyliście, ale w dowodzie jest również moc podana, w kilowatach. Generalnie w polskich przepisach nie ma na to paragrafu, ale niezgodność to niezgodność, tak jak wrzucisz lpg bez zmian w dowodzie, tak jak wozisz ludzi w aucie nieprzystosowanym, przykładów przeróbek, które należałoby zgłaszać a się nie zgłasza jest mnóstwo i tylko kulawe polskie przepisy to zlewają. Bo ubezpieczyciele już umieją się czepiać. I o ile nie słyszałem, żeby komuś z powodu swapa się dowalili (nie policja, nie diagnosta, bo oni nic z tego nie mają), to słyszałem o przypadkach, że komuś sprawdzali czy miał w chwili kolizji prawidłowy (fabrycznie dozwolony) rozmiar opon...
Imho sprawa indywidualna, chcesz, zmieniaj, nie chcesz, nie zmieniaj, przecież nawet rzeczoznawca z pzu się nie zorientuje, że zamiast d14 masz K20...

Gress
14-03-2012, 21:21
ale mi nie chodzi o to ze dostane wieksze odszkodowanie, napisales tak jakby przy zmianie pojemnosci trzebaby bylo miec jakas fakture, ja nic nie mam a chce zmienic pojemnosc w dowodzie, gdzie isc?:P

sebawo
14-03-2012, 21:37
ale mi nie chodzi o to ze dostane wieksze odszkodowanie, napisales tak jakby przy zmianie pojemnosci trzebaby bylo miec jakas fakture, ja nic nie mam a chce zmienic pojemnosc w dowodzie, gdzie isc?:P

Sory, faktycznie tak to zabrzmiało, bo niejako odpowiadałem tym co chcą oprócz zmiany pojemności jeszcze mieć droższe auto :)
Najlepiej będzie jak sobie zadzwonisz do wydziału komunikacji albo do stacji kontroli pojazdów, powinni Cie poinformować dokładnie gdzie masz iść, jakie papiery mieć i ile zapłacić :) To chyba można załatwić na stacji kontroli pojazdów, przyjeżdżasz, mówisz, że ma silnik zmieniony na większą pojemność i chcesz to mieć w dowodzie. Pan Cie powinien spytać jaki to silnik, potem odszukać jego parametry i wystawić papier, z którym idziesz do urzędu do wydziału komunikacji i tam Ci wyrabiają nowy dowód.

Piotrek!
14-03-2012, 21:48
To chyba można załatwić na stacji kontroli pojazdów, przyjeżdżasz, mówisz, że ma silnik zmieniony na większą pojemność i chcesz to mieć w dowodzie. Pan Cie powinien spytać jaki to silnik, potem odszukać jego parametry i wystawić papier, z którym idziesz do urzędu do wydziału komunikacji i tam Ci wyrabiają nowy dowód.

Takie coś można zrobić tylko w okręgowej stacji kontroli pojazdów. Mają niby rzeczoznawców i kosztuje to niecałe 200zł w tym przegląd na rok.

Z oskp ciśniemy do urzędu gdzie składamy wniosek o wymianę dowodu z powodu zmiany pojemności silnika.

Karolek
14-03-2012, 22:02
Widzę, że nie wszyscy rozumieją różnicę między przeglądem, dowodem rejestracyjnym i danymi w nich zawartymi a ubezpieczeniem

Dlatego mamy takie osoby jak TY na forum, ktore nam wytlumaczą od A do Z :P

kuzi
14-03-2012, 22:22
A ja jeszcze dodam kilka słów jak to wygląda w praktyce. Znajomy miał Mitsubishi Legnum VR4 '98 poliftowego, 280KM w A/T. Samochód zarejestrowany legalnie - jako Legnum VR4 - samochód nietypowy (nie jako Galant). W 2009 roku robił wycenę u rzeczoznawcy. Kwota po wycenie to 63.900PLN. W styczniu miał "stłuczkę".

http://img857.imageshack.us/img857/8162/20120126006.jpg

http://img85.imageshack.us/img85/1169/20120126007.jpg

Sam właściciel napisał:
"Słupek mocno wleciał do środka, w wyniku czego dach też lekko odpracował. Progi mocno zharatane, podłoga pognieciona, fotel kierowcy przestawiony (teraz już wiem dlaczego nawala mnie bark), tylny lewy wahacz pęknięty, tylny prawy lekko odgięty. Mocowanie drzwi lewych przód też dostało (zawiasy wgniecione) Poza tym to co widać na zdjęciach, czyli drzwi (3 szt) łącznie z uzbrojeniem, bo nie idzie otworzyć okien, błotnik lewy przód, osłony progów, nakładki błotników + uszczelki.
Ogólnie mam się uzbroić w cierpliwość bo to nietypowe auto i może długo trwać ustalanie ostatecznego kosztorysu. Ehhh ..."

Jak się okazało gościu dostał szkodę całkowitą... Tylko, że wycena została zrobiona w oparciu o... Galanta MR 97 Aut, 120kW, a takie modele w EuroTaxie wyceniają na ok. 8.000PLN. Sprawa aktualnie jest w sądzie.

Nie wierzcie w Towarzystwa Ubezpieczeniowe działające na regionie naszego kraju. Jako były agent ubezpieczeniowy mogę się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem. Mimo zdecydowanie lepszych "bebechów" pod maską i tak nikt Wam więcej nie wypłaci w przypadku szkody. Co więcej - TU może wypłacić nawet mniej - przecież nie macie seryjnego auta. ;)

sebawo
14-03-2012, 22:39
A ja jeszcze dodam kilka słów jak to wygląda w praktyce. Znajomy miał Mitsubishi Legnum VR4 '98 poliftowego, 280KM w A/T. Samochód zarejestrowany legalnie - jako Legnum VR4 - samochód nietypowy (nie jako Galant). W 2009 roku robił wycenę u rzeczoznawcy. Kwota po wycenie to 63.900PLN. W styczniu miał "stłuczkę".

http://img857.imageshack.us/img857/8162/20120126006.jpg

http://img85.imageshack.us/img85/1169/20120126007.jpg

Sam właściciel napisał:
"Słupek mocno wleciał do środka, w wyniku czego dach też lekko odpracował. Progi mocno zharatane, podłoga pognieciona, fotel kierowcy przestawiony (teraz już wiem dlaczego nawala mnie bark), tylny lewy wahacz pęknięty, tylny prawy lekko odgięty. Mocowanie drzwi lewych przód też dostało (zawiasy wgniecione) Poza tym to co widać na zdjęciach, czyli drzwi (3 szt) łącznie z uzbrojeniem, bo nie idzie otworzyć okien, błotnik lewy przód, osłony progów, nakładki błotników + uszczelki.
Ogólnie mam się uzbroić w cierpliwość bo to nietypowe auto i może długo trwać ustalanie ostatecznego kosztorysu. Ehhh ..."

Jak się okazało gościu dostał szkodę całkowitą... Tylko, że wycena została zrobiona w oparciu o... Galanta MR 97 Aut, 120kW, a takie modele w EuroTaxie wyceniają na ok. 8.000PLN. Sprawa aktualnie jest w sądzie.

Nie wierzcie w Towarzystwa Ubezpieczeniowe działające na regionie naszego kraju. Jako były agent ubezpieczeniowy mogę się pod tym podpisać imieniem i nazwiskiem. Mimo zdecydowanie lepszych "bebechów" pod maską i tak nikt Wam więcej nie wypłaci w przypadku szkody. Co więcej - TU może wypłacić nawet mniej - przecież nie macie seryjnego auta. ;)

A na jakim etapie jest sprawa w sądzie? tzn. ile już trwa? Bo wiadomo nie od dziś, że każde TU jak najszybciej chce spławić klienta, któremu ma zapłacić. a jak się komuś nie podoba to do sądu może iść, tylko który pójdzie? a jak pójdzie to wygra, przynajmniej mając dowody. Jeśli w polisie miał wyszczególnione informacje o tym, że auto jest 'niezwykłe' to dowód ma.

kuzi
15-03-2012, 09:27
Dwa miesiące.

Wcześniej znajomy miał przygodę Galantem w wersji Avance z 1999 roku. Kupił samochód (na fakturze prawie 20.000PLN) w wersji mocno doinwestowanej i z ogromną ilością dodatków - obniżony zawias, wydech Remus i kilka innych bajerów. Na wszystko papiery... Do tego wymienił świeżo rozrząd, wszystkie płyny, paski, kilka gum w zawieszeniu. Znowu wszędzie f/v. Gościu Octavią go skosił na światłach. Początkowo wycenili mu Galanta w takiej wersji na... 9.000PLN. Po kilku miesiącach walki dostał 13.000PLN plus to co z auta zostało (wartość jakieś 2.000-3.000PLN). TU nie interesuje jakie modyfikacje robicie, co wymieniacie, nawet jak macie na to papiery... Uwierzcie mi... :)

Gierade
15-03-2012, 10:26
w wersji mocno doinwestowanej i z ogromną ilością dodatków - obniżony zawias, wydech Remus i kilka innych bajerów. Na wszystko papiery... Do tego wymienił świeżo rozrząd, wszystkie płyny, paski, kilka gum w zawieszeniu. Znowu wszędzie f/v.
Niestety podciągają to pod wymianę eksploatacyjną. Sam to przerabiałem.

sebawo
15-03-2012, 10:34
Dwa miesiące.

Wcześniej znajomy miał przygodę Galantem w wersji Avance z 1999 roku. Kupił samochód (na fakturze prawie 20.000PLN) w wersji mocno doinwestowanej i z ogromną ilością dodatków - obniżony zawias, wydech Remus i kilka innych bajerów. Na wszystko papiery... Do tego wymienił świeżo rozrząd, wszystkie płyny, paski, kilka gum w zawieszeniu. Znowu wszędzie f/v. Gościu Octavią go skosił na światłach. Początkowo wycenili mu Galanta w takiej wersji na... 9.000PLN. Po kilku miesiącach walki dostał 13.000PLN plus to co z auta zostało (wartość jakieś 2.000-3.000PLN). TU nie interesuje jakie modyfikacje robicie, co wymieniacie, nawet jak macie na to papiery... Uwierzcie mi... :)

Pytam kolejny raz, a zgłaszał to przy podpisywaniu umowy? Miał odpowiednią adnotację na umowie? Po fakcie to już za późno, wartość auta trzeba podnieść przed podpisaniem umowy, żeby składka mogła być wyższa. Nie wiem jak są traktowane konkretne mody, ale CA na pewno da się podnieść wartość auta, tak samo swapem silnika czy wymianą całej tapicerki na skórę. A TU chętnie Ci podniosą składkę, bo w tym są dobrzy, niestety przy wypłacie robią problemy, ale każdego da się pokonać mając argumenty.

kuzi
15-03-2012, 14:50
Oczywiście, że zgłaszał. Miał pełną wersję doposażoną w niemieckim ASO.
Tylko, że tak naprawdę przy płatności OC towarzystwo ubezpieczeniowe ma w dupie to co zrobiłeś w aucie. Liczy się to w przypadku AC, choć i tak w praniu starają się to ignorować i wypłacać po najniższych stawkach.
W przypadku szkody całkowitej z winy drugiej strony jest najgorzej - wtedy tak naprawdę TU stara się olać sprawę i wydymać się na całego.

sebawo
15-03-2012, 16:00
No to jest niestety prawda, że wydymać chcą z każdej strony. Ale na pocieszenie dodam, że ich też da się wydymać :)

kuzi
15-03-2012, 21:07
Obecnie już coraz trudniej. ;)

Harry
26-03-2012, 20:26
Jak ubezpieczacie auta przez DIRECT to powodzenia albo ubezpieczalnie typu MTU, AXA, LIBERTY czy LINK 4 bo taniej o 100 hah. To potem macie problemy jakie macie. Czytajcie wyłączenia w OWU bo tam są haczyki w tych firmach. Np AC działa tylko na terenie polski :D A co do modyfikacji to przy kolejnym wznowieniu istnieje takie coś jak podniesienie wartości pojadu poprzez przedstawienia faktur i dołączenie ksera dla TU.

Oczywiście jeszcze trzeba na nowo wykonać zdjęcia pojazdu. A jakim cudem chcecie aby firmy które zawierają ubezpieczenia przez internet zrobiły wam zdjęcia samochodu?? Jak nie macie agenta obsługującego to potem są jaja jakie są

A podnieść wartośc auta można ale jedynie jak sie ma AC. Jak sie ma tylko OC to mozna podnieśc ale zawieszenie do góry i nic po za tym.